A właściwie, co ja taka miła? Dlaczego toleruję brak szacunku dla moich decyzji? Czemu pozwalam, by ktoś mnie pouczał kategorycznym tonem koniecznie z tym NIE MOIM imieniem na końcu, chuj wie, specjalnie czy nie?
Jak to: niespecjalnie? Przypadkiem tak do mnie mówisz? Przypadkiem to Gonzo grzyby wziął.
